Radomka przyjechała do Bielska-Białej jako zespół, który nie odniósł zwycięstwa, ba nawet nie zdobył w nim punktów. Nie minęło wiele czasu i podopieczne Jacka Skroka już pierwszy punkt na koncie miały, bowiem objęły prowadzenie w meczu 2-0. Trudno powiedzieć, czy zawodniczki Stali zlekceważyły przeciwnika, czy dały mu się zaskoczyć. Pewnie jedno i drugie, niemniej niespodzianka wisiała w powietrzu. Kluczowy był trzeci set, w którym gospodynie wygrały na przewagi po dramatycznej walce. Tu każda pomyłka sprawiała, że mecz zakończyłby się po nieco godzinie. Nie doszło do tego i miejscowe zyskały drugi oddech. Po bardzo dobrej grze doprowadziły do wyrównania, a w tie-breaku były niemal cały czas na prowadzeniu. W nagrodę siatkarki z Podbeskidzia do swojego dorobku w ekstraklasie dopisały dwa punkty.
BKS Stal Bielsko-Biała – E.LECLERC Radomka Radom 3:2 (22:25, 13:25, 28:26, 25:20, 16:14)
BKS: Moskwa, Kossanyiová, Różański, DeHoog, Świrad, Drabek, Smidova oraz Kowalczyk, Dąbrowska, Wellna, Krajewska.
Brak komentarzy