Piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała zakończyli zmagania w tym roku. W ostatniej kolejce Fortuna I ligi w 2019 roku ulegli mieleckiej Stali 1-2.
. Nie zmienia to w żaden sposób jasnego obrazu drużyny po pierwszym etapie zmagań. Górale byli rewelacją rozgrywek, zespołem który oglądał się miło i ze smakiem.
Stal zbudowała solidny zespół, a były trener Wisły Kraków Dariusz Marzec stara się, by na Podkarpacie wróciła ekstraklasa. Podopieczni szkoleniowca zwanego "Ziemniakiem" zapewnili sobie zwycięstwo, dzięki dwóm szybko zdobytym golom. To był mocny cios, a potem drugi, po którym Podbeskidzie musiało trochę dojść do siebie. Najpierw żyro posłał piłkę w okienko po centrze z kornera Nowaka, a po chwili Mak wypalił pod poprzeczkę. Pod koniec I połowy goście zdobyli kontaktową bramkę po strzale z karnego Sierpiny (ręka Soljicia).
Po przerwie Podbeskidzie miało inicjatywę, sporo czasu grało w przewadze, ale świetnie dysponowany Primel nie dał się zaskoczyć. O tym, jakie miejsce Górale zajmą na zakończenie jesiennych gier okaże się po niedzielnych grach.
Stal Mielec - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2-1 (2-1)
Żyro 13, Mak 15 - Sierpina 42.
Stal: Primel – Stasik, Żyro, Bodzioch, Gettinger – Tomasiewicz, Solić (46’ Bielak) , Urbańczyk, Nowak, Mak – Janoszka (58’ Prokić)
Podbeskidzie: Polacek – Modelski, Osyra, Komor, Gach – Danielak, Sieracki (69’
Sopoćko), Figiel, Rakowski (85’ Ivan Martin), Sierpina – Roginić
Żółte kartki: Tomasiewicz, Urbańczyk – Osyra.
Czerwona kartka: Modelski.
Brak komentarzy