Beniaminek z Bielska-Białej udał się do Łecznej bez kilku czołowych zawodniczek, ale nie znaczy to, że podopieczne Marcina Trzebuniaka przejechały pół kraju, by tylko oddać punkty rywalowi.
Początek zawodów mógł jednak zaskoczyć, bowiem zawodniczki Rekordu w niczym nie ustępowały rywalkom i kto wie, czy nie wytrwałyby do przerwy bez straty gola, gdyby nie fantastyczny strzał Weroniki Kaczor, po którym piłka wpadła pod poprzeczkę. Zaskoczone bielszczanki dały sobie jeszcze wbić dwa gole, same zaś zmarnowały dwie dogodne szanse. W drugiej połowie przewaga Górnika była już bardziej widoczna, ale Rekord zdołał zdobyć honorową bramkę.
Po 9. kolejkach w tabeli prowadzi SMS Łódź z dorobkiem 22 punktów, Górnik Łęczna jest drugi z dorobkiem 21 punktów, a Rekord zamyka tabelę mając 3 punkty i jeden mecz zaległy z Czarnymi Sosnowiec oraz planowe z GKS Katowice i ALPG Gdańsk.
Górnik Łęczna – Rekord Bielsko-Biała 5:1 (3:0)
Kaczor 31, Jezior 34, Ratajczyk 42, Chinonyerem 48, 50 - Moskała 66.
Rekord: Majewska – Skolarz, Tracz, Rżany, Gąsiorek (65 Palichleb), Szafran (46 Gutowska), Nowak (46 Knysak), Kłębek (65 Wieczorek), Moskała, Czyż, Śmietana (77 Galus).
Brak komentarzy