Policjanci z bielskiego garnizonu, praktycznie każdego dnia zatrzymują osoby, które celowo ukrywają się przed policją i wymiarem sprawiedliwości, chcąc uniknąć kary za popełnione przestępstwa. Wielu z poszukiwanych listami gończymi i nakazami doprowadzeń często zmienia swoje miejsca zamieszkania. Ukrywa się u swoich znajomych lub rodziny, udaje bezdomnych.
Powody są różne — kara więzienia „odsiadki”, niezapłacona grzywna sięgająca od kilkuset złotych do kilku tysięcy. Jednakże mimo takich zabiegów i tak nie udaje im się uniknąć konsekwencji. Od początku tygodnia bielscy stróże prawa namierzyli aż 11 takich osób.
Wśród zatrzymanych są poszukiwani listami gończymi, nakazami doprowadzenia czy też w celu ustalenia miejsca pobytu. Zatrzymanie to z reguły wynik żmudnej pracy śledczych, ale niekiedy poszukiwani wpadają w ręce stróżów prawa w niecodzienny sposób ... Wszyscy poszukiwani trafili już za kratki.
Do jednostek policji każdego dnia wpływają nakazy doprowadzenia i listy gończe, na podstawie których policjanci prowadzą poszukiwania. Działania śledczych skupione są na ustaleniu miejsca pobytu i zatrzymaniu poszukiwanych. Stróże prawa muszą działać bardzo wnikliwie, a zarazem szybko reagować na jakikolwiek informacje. Często liczą się dosłownie minuty. Na co dzień tropieniem i ustalaniem miejsc pobytu osób ściganych przez wymiar sprawiedliwości, zajmują się wyspecjalizowani policjanci do spraw poszukiwań. Nie znaczy to jednak, że tylko oni zatrzymują poszukiwanych, ci często "wpadają" w trakcie kontroli drogowej czy też zwykłej interwencji.
Brak komentarzy