- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 64- letni kierowca Suzuki Swift jechał ul. Bielską w kierunku Żor. Przejeżdżając obok kościoła, w okolicach tamtejszego przejścia dla pieszych, potrącił przechodzącą przez jezdnię kobietę - informuje asp. szt. Karolina Błaszczyk z pszczyńskiej policji.
Kierowca w chwili zdarzenia był trzeźwy. Kobieta z urazem głowy i utratą przytomności trafiła do szpitala. Niestety pomimo szybkiej interwencji pogotowia i długotrwałej reanimacji 85- latka po kilku dniach zmarła.
Do drugiego tragicznego zdarzenia w Pszczynie doszło dzisiaj (27 grudnia) po godz. 11:00.
Na przejeździe kolejowym przy ul. Hallera rozpędzony pociąg uderzył w pieszego. Mężczyzna zginął na miejscu.
Nie wiadomo czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy samobójstwo. Przyczyny i okoliczności badają śledczy oraz obecny na miejscu prokurator.
Droga jest zablokowana, kierowcy proszeni są o omijanie miejsca zdarzenia.
Brak komentarzy