Magdalena Szpila, bo o niej mowa, to 19-letnia mieszkanka Kobiernic. Od 3,5 roku trenuje sporty siłowe - trójbój, ale na zawodach startuje tylko w konkurencji martwego ciągu. Magda startowała w Mistrzostwa Świata federacji WUAP gdzie zajęła I i II miejsce. W zawodach, które odbyły się na Węgrzech w miejscowości Miszkolc udział wzięło 400 zawodników z 17 państw.
Kobierniczanka przy wadze 49,2kg w martwym ciągu podniosła 130kg ustanawiając nowy rekord świata. Zajęła tym samym I miejsce w swojej kategorii 18-19 lat do 52kg oraz II miejsce w kategorii absolut junior. Magda zdobyła do tej pory 18 medali oraz 14 pucharów.
Wideo, z którego dowiecie się więcej na temat Magdy znajdziecie tutaj:
29 września w Urzędzie Gminy Porąbka odbyło się spotkanie Zastępcy Wójta Gminy Porąbka Bogusława Wawaka z mistrzynią świata.
- Cieszę się, że mieszkanka naszej Gminy ustanowiła nowy rekord świata w swojej dyscyplinie. Jestem pełny uznania i czuje dumę, że mieszkanka sołectwa Kobiernice jest rekordzistką świata. Mistrzyni życzę dużo zdrowia, szczęścia oraz kolejnych sukcesów sportowych” – podkreślił podczas spotkania Zastępca Wójta Bogusław Wawak - czytamy na facebookowym profilu gminy Porąbka.
Przeprowadziliśmy z Magdą krótką rozmowę:
Dawid Kierczak: Od kiedy podnosisz ciężary?
Magdalena Szpila: Od 16 roku życia (zaczęłam trenować jakoś ponad 3,5 roku temu)
DK: Kto Cię trenuje?
MS: Mój dziadek - Wiesław Wróbel, dzięki niemu też zaczęłam w ogóle trenować ten sport, bo na początku na siłownie przyszłam trenować w formie dodatkowej aktywności
DK: Jak rówieśnicy reagują na Twoje sukcesy?
MS: Myślę że pozytywnie, sukcesów gratulują a jak wyjeżdżam na zawody to trzymają kciuki i oglądają
DK: Czy dużo kobiet spotykasz na zawodach i czy zainteresowanie tym sportem rośnie?
MS: Zdecydowanie coraz więcej kobiet spotykam na zawodach, przez co widać że zainteresowanie tym sportem rośnie coraz bardziej
DK: Czy masz sponsorów a jeśli tak to jakich?
MS: Pomoc i wsparcie otrzymuje od Gminy Kozy i Gminy Porąbka a także od Powiatu Bielskiego. Przykładowo CSW (Centrum Sportowo Widowiskowe) w Kozach ostatnio kupiło nam nowy sprzęt, stroje itd. Na koniec chciałam powiedzieć, że jestem wdzięczna mojemu dziadkowi za to, że zaraził mnie swoją pasją, że zawsze mi pomaga, wierzy we mnie i mogę na niego liczyć :)
foto: Sylwester Szymczuk
Brak komentarzy