Podbeskidzie wróciło z Kielc bez punktów

Region, Bielsko-Biała, Żywiec, Sport, Wiadomości, 06.04.2022 11:05, fot. Szymon Jaszczurowski/Podbeskidzie Bielsko-Bia
W meczu 25. kolejki Fortuna 1 Ligi 5 kwietnia Podbeskidzie Bielsko-Biała uległo w Kielcach miejscowej Koronie 1:2. Bramkę dla Górali strzelił Emre Celtik.
Podbeskidzie wróciło z Kielc bez punktów

Pojedynek Podbeskidzia z Koroną zapowiadał się jako mecz na noże, a dokładniej na scyzoryki i ciupagi. Oba zespoły miały świadomość, jak ważne jest to spotkanie, dlatego mogliśmy się spodziewać intensywnego meczu i zaciętej walki.

Dobrze zaczęło Podbeskidzie. Szybko wywalczyło pierwszy rzut rożny, już w czwartej minucie Emre Çeltik zagrał do Kamila Bilińskiego, a ten uderzył na bramkę, ale Forenc wyczuł jego intencje i złapał piłkę.

W 10. minucie pierwszą akcję przeprowadzili gospodarze – niestety była to akcja skuteczna. Błanik otrzymał piłkę na lewej stronie, podbiegł bliżej pola karnego i uderzył w kierunku dalszego słupka, idealnie umieszczając piłkę między rękawicą Matveia i słupkiem bramki.

W 20. minucie Kowalski-Haberek zatrzymał kontrę Korony i od razu rozpoczął atak Podbeskidzia - zagrał do Frelka, ten do Polkowskiego, który popisał się przytomnym przerzutem do Bilińskiego. Snajper Górali atakował z pozycji lewoskrzydłowego i z ostrego kąta zdecydował się na strzał na bramkę. Niestety obok słupka. Po straconej bramce gra przeniosła się do środka pola. Korona zamknęła się i TSP nie mogło przebić się przez jej defensywę. Pod koniec pierwszej części gry znów gospodarze mocniej zaatakowali i już w doliczonym czasie gry, po szybkim rozegraniu i wymianie trzech podań na jeden kontakt, Koroniarze znaleźli się w polu karnym. Ofiarna interwencja Julio Rodrigueza uratowała bielszczan, może nie przed golem, bo sytuacja nie była łatwa, ale mimo wszystko dobrze, że Hiszpan znalazł się na linii strzału.

Na drugą połowę trenerzy TSP zdecydowali się na dwie zmiany – boisko opuścili Polkowski i Frelek, weszli natomiast Merebashvili i debiutujący Misztal.
Już na początku gry bielszczanie dostali mocny cios – po zamieszaniu w polu karnym piłka drugi raz wpadła do bramki TSP. Wynik na tablicy wyników zmienił się na 2:0, ale po chwili jego operator musiał wrócić do poprzedniego 1:0, bo po naradzie z arbitrami VAR Paweł Pskit decyzję cofnął i gola nie uznał.

Zanim kibice gospodarzy połapali się w boiskowych wydarzeniach, Podbeskidzie przeprowadziło piorunującą akcję. Szybkie rozegranie, Biliński zagrał do Çeltika, a ten zdobył swojego pierwszego gola w Podbeskidziu! Piłka znów pokazała swoje absolutnie nieprzewidywalne oblicze.

Wyrównanie dało Góralom więcej śmiałości, wiary, odwagi w rozgrywaniu akcji. To mogło przynieść efekt już w 65. Minucie - ładne rozegranie, z wykorzystaniem Simonsena, który przedarł się swoją stroną, wpadł w pole karne, wyłożył piłkę, tam po zgraniu przejął ją Misztal i posłał do bramki. Ale i tym razem sędzia Pskit gola nie uznał, dopatrując się pozycji spalonej dogrywającego Jeppe.

Napór Podbeskidzia trwał, w grze Górali była walka, była determinacja, ale był też pomysł. Niestety nie było szczęścia. Już w doliczonym czasie gry po rzucie rożnym dośrodkowanie trafiła na głowę Mikołajewskiego po czym trafiła w słupek, dobitkę Misztala z linii wybił Forenc. Ale to jeszcze nie koniec emocji, bo arbiter doliczył aż 7 minut. Niemal w ostatniej akcji meczu Jacek Kiełb przewrotką pokonał Igonena.

Mało emocji? Tuż po straconej bramce Merebashvili wziął grę na swoje barki, uderzył z dystansu a piłka trafiła w wewnętrzną część słupka i wyszła w boisko.

Koniec. Podbeskidzie wraca bez punktów.

Korona Kielce – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (1:0)

Bramki: 10’ Błanik, 90’ Kiełb – 51’ Çeltik

Żółte kartki: Koj - Wypych

Korona: Forenc – Corral, Malarczyk (67’ Danek), Podgórski (79’ Zarandia), Łukowski (67’ Kiełb), Frączczak (79’ Shikavka), Koj, Błanik, Szpakowski (46’ Sewerzyński), Oliveira, Zebić

Podbeskidzie: Igonen – Simonsen (79’ Gutowski), Kowalski-Haberek, Wypych, Rodriguez (61’ Mikołajewski), Bonifacio, Frelek (46’ Misztal), Scalet, Polkowski (46’ Merebashvili), Çeltik (86’ Milašius), Biliński

materiały prasowe klubu TS Podbeskidzie

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy

reklama
pełne wyniki i terminarz ›