Nie milkną echa afery księdza-pedofila w Międzybrodziu Bialskim

Region, Bielsko-Biała, Żywiec, Gospodarka, Wiadomości, 14.09.2020 12:41,
Wszystko zaczęło się od wyznania byłego ministranta Janusza Szymika, który to jako 12-latek był molestowany seksualnie przez proboszcza parafii. Okazuje się, że nie był on jedyną ofiara księdza
Nie milkną echa afery księdza-pedofila w Międzybrodziu Bialskim

Wszystko zaczęło się od wyznania byłego ministranta Janusza Szymika, który to jako 12-latek był molestowany seksualnie przez proboszcza parafii. Okazuje się, że nie był on jedyną ofiara księdza.

Mało tego, kilka lat przed ujawnieniem afery pedofilskiej, proboszcz Jan Wodniak był oskarżany o współpracę ze Służbami Bezpieczeństwa.

Jako TW "Janek" donosił bezpiece o tym co dzieje się w dekanacie. Robił to przez 5 lat.

Na celowniku z powodu afery pedofilskiej w Międzybrodziu Bialskim, znalazł się Biskup Tadeusz Rakoczy, którego postępowanie jest sprawdzane zgodnie z normami Listu apostolskiego Motu Proprio Vos estis lux mundi- dokumentu, który określa konkretne przepisy, dotyczące zgłaszania nadużyć seksualnych księży.

W związku z aferą Diecezja Bielsko-Żywiecka ma pełne ręce roboty i praktycznie codziennie na stronie Diecezji diecezja.bielsko.pl pojawiają się nowe komunikaty w sprawie.

Ostatni brzmi:

Oświadczenie biskupa Piotra Gregera w sprawie dzisiejszego artykułu opublikowanego na portalu Onet

Chciałbym sprostować swoją wypowiedź, która miała miejsce w rozmowie z dziennikarzem portalu internetowego Onet dziś w Międzybrodziu Bialskim.

Dekretem Biskupa Bielsko-Żywieckiego z dnia 14 lutego 2014 r., zgodnie z obowiązującymi procedurami, zostałem mianowany do przeprowadzenia postępowania wstępnego, którego celem było stwierdzenie wiarygodności zgłoszenia przeciwko ks. Janowi W.

W trakcie postępowania wstępnego spotkałem się oraz przeprowadziłem rozmowę z Pokrzywdzonym 14 lutego 2014 r. oraz z trzema świadkami w dniach 14, 15 i 26 lutego 2014 r.

W trakcie postępowania wstępnego pojawiły się sugestie o istnieniu dwóch innych pokrzywdzonych nie znanych z wieku i dokładnego miejsca zamieszkania. Na tym etapie brakowało jednak wystarczających danych do kontaktu z tymi osobami.

Pragnę bardzo przeprosić wszystkich, a szczególnie Pokrzywdzonego, za przekazanie błędnych informacji.

W tej sprawie otrzymałem upomnienie Biskupa Bielsko-Żywieckiego.

Biskup Piotr Greger"

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy