Policja szybko zatrzymała podejrzanego. Okazał się nim Andrzej K.- mieszkaniec kamienicy. Mężczyzna został oskarżony o doprowadzenie do eksplozji materiałów wybuchowych i pożaru w budynku komunalnym. Bielszczanin zostawił kanister z łatwopalną substancją w pobliżu otwartego paleniska.
Gdy w listopadzie ruszył proces wobec podpalacza, bielszczanin przyznał się do winy. Poprosił o wymierzenie mu kary 4 lat więzienia. Tłumaczył się, że był pod wpływem alkoholu i przez to nie wiedział, co robi. Przekonywał, że żałuje swojego czynu. Sąd jednak odrzucił stanowisko oskarżonego.
W środę (29.01) Andrzej K. usłyszał wyrok. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej skazał mężczyznę na 8 lat pozbawienia wolności. Bielszczanin musi także zapłacić 590 tys. zł Komunalnemu Zakładowi Gospodarki Mieszkaniowej oraz 94 tys. zł. pokrzywdzonym.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca 62-latka zapowiedział złożenie apelacji. Od daty doręczenia, ma na to 14 dni.
Brak komentarzy