Kiedy patrolowali ulicę Myśliwską, do ich radiowozu podszedł mężczyzna. Kierowca poinformował mundurowych, że jego roczne dziecko poparzyło się wrzątkiem i w związku z tym musi szybko dostać się do szpitala. Ponieważ nie było możliwości sprawniejszego udzielenia pomocy poprzez wezwanie karetki, mundurowi zdecydowali się na policyjny pilotaż.
Powiadomili o sytuacji oficera dyżurnego bielskiej komendy i używając sygnałów uprzywilejowania, pilotowali samochód, którym 33-letni ojciec wiózł dziecko. Policjanci przez blisko 30 km prowadzili eskortę, ułatwiając przejazd osobówce do Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej.
Dzięki temu, maluch na czas trafił pod opiekę medyczną. Lekarze stwierdzili poparzenia II stopnia, a chłopczyk pozostał na leczeniu w szpitalu.
źródło: KMP Bielsko-Biała
Brak komentarzy