Podbeskidzie przegrywa w wyjazdowym meczu

Region, Bielsko-Biała, Sport, Wiadomości, 14.03.2022 15:54, fot. Szymon Jaszczurowski/Podbeskidzie Bielsko-Bia
Mecze na obiekcie w Niepołomicach nigdy nie były łatwe dla bielszczan – ostatnio, w sezonie 2019/2020 Górale wygrali tu 1:0 po golu Tomasza Nowaka z rzutu wolnego, ale zdarzało się już, że punkty zostawały w Niepołomicach.
Podbeskidzie przegrywa w wyjazdowym meczu

Na korzyść Podbeskidzia, oprócz miejsca w tabeli, przemawiał też wynik jesiennego starcia obu zespołów – w Bielsku-Białej nie było wątpliwości, lepsze było TSP, które wygrało 4:0.

To, że łatwo nie będzie, znalazło potwierdzenie już w 10. minucie, kiedy jeden z naszych obrońców dość przypadkowo kopnął rywala w polu karnym. Arbiter analizował przez chwilę tę sytuację, ale powtórka wykazała, że był faul i Mateusz Złotnicki nie miał innej możliwości, jak podyktować rzut karny. Jedenastkę pewnie wykonał Łukasz Sołowiej i Puszcza objęła prowadzenie.

Podbeskidzie natychmiast ruszyło do wyrównania – Goku huknął z ostrego kąta, ale Kobylak odbił piłkę, potem Biliński składał się do strzału, ale w ostatniej chwili obrońca trącił piłkę i nie pozwolił snajperowi z Bielska-Białej na uderzenie.

W 13. minucie było już 2:0, mimo to bielszczanie nie tracili animuszu. Akcja Goku z Emre, potem dośrodkowanie do Milašiusa, ale ten nie miał jak uderzyć piłki, trącił ją w kierunku bramki, wprost w Kobylaka.

Puszczy za to wychodziło dziś niemal wszystko. W 24. minucie znakomicie rozegrany rzut rożny przyniósł gospodarzom trzecią bramkę.

Nadzieja pojawiła się w 41. minucie. Milašius wypatrzył w polu karnym Julio, który widząc, że Podbeskidzie utrzymało się przy piłce, został pod bramką Puszczy po stałym fragmencie. Hiszpański stoper wygrał walkę z rywalem i skierował piłkę do bramki. Gol na 3:1 dał nadzieję na to, że w drugiej połowie Górale będą gryźć trawę i gonić wynik.

Tak było! Już 4 minuty po rozpoczęciu drugiej połowy świetną akcję przeprowadzili Górale – Milašius otrzymał piłkę na skrzydle, zagrał wzdłuż bramki, tam Biliński walczył o pozycję z obrońcą, zdołał strącić piłkę, którą Kobylak odbił przed siebie, wprost do nadbiegającego Merebashviliego. Gruzin, wprowadzony w drugiej połowie, huknął jak z armaty, piłka odbiła się od poprzeczki i zatrzepotała w siatce bramki Puszczy! 3:2! Było jasne – gonimy!

Niestety, Podbeskidzie po bramce kontaktowej nie poszło za ciosem, to Puszcza mądrze odsunęła grę od własnej bramki, przerywała akcje Górali wysoko, a sami gospodarze usiłowali raz po raz zagrozić bramce Igonena. Zrobili to skutecznie w 77. minucie meczu – 4:2 to musiał być cios, który rozstrzygnął kwestię zwycięzcy.

Puszcza Niepołomice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 4:2 (3:1)

Bramki: 10’ (karny), 25’ Sołowiej, 13’ Boguski, 78’ Kościelny – 41’ Rodriguez, 49’ Merebashvili

żółte kartki: Sołowiej, Wroński, Hajda, Pięczek, Serafin, Čikoš – Bonifacio, Kowalski-Haberek, Milašius

Puszcza: Kobylak – Pięczek (77’ Bartosz), Aftyka (77’ Čikoš), Mroziński, Boguski (67’ Thiakane), Serafin, Sołowiej, Wroński (67’ Tomalski), Kidrić, Hajda (90' Cichoń), Kościelny

Podbeskidzie: Igonen – Bonifacio (46’ Merebashvili), Kowalski-Haberek, Biliński, Polkowski (75’ Scalet), Celtik, J. Bieroński, Milašius, Simonsen (75’ Gutowski), Goku (85’ Wełniak), Rodriguez (85’ Mikołajewski)

materiały prasowe klubu TS Podbeskidzie

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy

reklama
pełne wyniki i terminarz ›