Faworyzowane Podbeskidzie zaczęło mecz w Głogowie od ataków, niemniej po strzale Rakowskiego piłka poszybowała tuż nad poprzeczką, nieznacznie pomylił się
także Sierpina, a po próbie Roginicia na posterunku był bramkarz miejscowych. Gracze Chrobrego próbowali gry z kontry, niemniej żadna z nich nie została wyprowadzona tak, jakby sobie życzyli sympatycy głogowskiej drużyny.
Druga połowa rozpoczęła się udanie dla Podbeskidzia. Na szarżę zdecydował się Roginić, ośmieszył kilku rywali i został sprowadzony do parteru. Rzecz działa się w polu karnym i arbiter nie miał wyboru, z czego skrzętnie skorzystał Sierpina lokując piłkę w siatce. Radość goście nie trwała długo, bowiem po chwili Ilkow-Gołąb zaskoczył Polacka.
Wynik 1-1 sprawił, że każda ze stron chciała go zmienić. Mecz zyskał na atrakcyjności, bo Chrobry grał coraz lepiej. Więcej goli już nie padło i choć goście mieli więcej z gry, to musieli zadowolić się punktem.
Chrobry Głogów – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:0)
Ilków-Gołąb 52 - Sierpina (karny) 50
Chrobry: Szromnik – Michalec, Drewniak, Lebedyński, Ilków-Gołąb, Ziemann, Pawlik (55’ Mandrysz), Góra, Benedyczak (17’ Kubica), Stolc, Piotrowski (81’ Kowalczyk)
Podbeskidzie: Polaček – Jaroch, Bashlai, Osyra, Modelski – Danielak, Figiel, Sieracki, Rakowski (64’ Ubbink), Sierpina – Roginić
Brak komentarzy